Od kiedy w domu pojawił się drugi kot, Kota (starsza) nie mogła znaleźć dla siebie miejsca. Jak tylko pojawiła się Mała (młodsza), kupiłam piętrowy drapak, z myślą, że obie będą z niego korzystać. Niestety tak się nie stało. Drapak stał się "własnością" Małej i tylko ona go używa.
Jakiś czas temu przygotowałam do wyrzucenia stary pojemnik po proszku do prania. Postawiłam go w przedpokoju, aby go wynieść, jak tylko będę wychodziła z domu. Ten jednak spodobał się Kocie i ta z niego zaczęła korzystać.
Tak to wyglądało do tej pory:
Pomyślałam - skoro Kocie tak bardzo spodobało się to pudło to zrobię jej chociaż porządne posłanie.
Aby to zrobić potrzebowałam:
stare pudełko po proszku do prania, (swoje zabrałam od mamy, jak sie przeprowadzałam na nowe mieszkanie 6 lat temu)
A teraz po kolei, jak przerobić pudełko na drapak:
tak wyglada moje pudło po jednokrotnym owinięciu sznurkiem. efekt nie był zbyt zadowalający, więc trzeba było dołożyć jeszcze jedną warstwę sznurka. Robiłam to tak samo jak za pierwszym razem.
A teraz koszty:
- stare pudło po proszku do prania - 0zł,
- sznurek sizalowy - ja potrzebowałam niewiele ponad jedną szpulkę (szpulka 80m) - ok. 15zł,
- stary sweter - przygotawany był do oddania / wyrzucenia - 0zł,
- klej na gorąco - trudno mi to określić - kilka lat temu kupiłam całe pudło lasek kleju na gorąco
Zatem koszty były niewielkie.
Kiedyś Gena zarzuciła mi rozrzutność, gdy kupowałam duży drapak dla kotów. Teraz czuję się zrehabilitowana.