piątek, 12 czerwca 2015

Tęczowy wiatrołap - zrób to sam

Czy Wy też lubicie różnego rodzaju wiatrołapy i dzwonki wietrzne?
Ja lubię. Miło jest posłuchać delikatnych dzwoneczków.

Moje dzwoneczki wyglądają tak:


Wiszą sobie spokojnie w kuchni.

Na balkon chciałam kupić drewniane, o takie:


Podoba mi się ich cichy, głuchy dźwięk. Ale gdy zobaczyłam na blogu Kasi tęczowego kręciłoka stwierdziłam, że dam sobie spokój z dzwonkami. Zamiast tego zrobię taki wiatrołap - zwłaszcza, że miałam w domu matariały, aby go zrobić.

Zatem korzystając z instrukcji Kasi zrobiłam sobie swój tęczowy wiatrołap.

Co potrzebujemy?

 kolorowe patyczki - dostępne m.in. w Empiku,

 patyczki od lodów,


 kawałek sznurka i dwa koraliki,

 ja wykorzystałam stary pasek,

 farba w spreyu - u mnie złota, może być jakakolwiek kolorowa farba

 klej Magik,

 wiertarka z najmniejszym wiertłem do drewna.

A teraz jak to zrobić:

 Najpierw farbą w spreyu pomalowałam patyczki do lodów

 teraz są złote

 Jak widać na tym zdjęciu kolorowe patyczki są 2cm większe od tych do lodów. Nie stanowiło to dla mnie przeszkody.

 po środku kilku patyczków zrobiłam ołówkiem miejsce, w którym wywiercę dziurki.

 złożyłam kilka patyczków razem i w miejscu, które wcześniej zaznaczyłam wywiercam wiertarką dziurkę,

 tak robię ze wszystkimi patyczkami,

 na końcu sznurka wiążę supełek i nawlekam koralik, a następnie po kolei nawlekam wszystkie patyczki,

 tak to wygląda w trakcie nawlekania patyczków,

 tak wyglądają nawleczone wszystkie moje patyczki

 po środku każdego patyczka (w okolicy sznurka) smaruję trochę kleju i przyklejam po kolei wszystkie patyczki,

 patyczki układam w kształcie schodków, aby się skręcały

 to białe na zdjęciu to klej, ale nim się nie przejmujcie, jak wyschnie będzie niewidoczny,

 tutaj w trakcie pracy,

 powoli widać efekt końcowy,

 po sklejeniu wszystkich patyczków nawlekamy drugi koralik i zawiązujemy supełek,

 na końcu sznurka robimy pętelkę do zawieszenia nawszego wiatrołapu,

 a tak wygląda gotowy wiatrołap.

 widok na wiatrołap z mieszkania

 a tak wygląda na swoim miejscu, na balkonie

 A tutaj już w całej okazałości.

A teraz czas na koszty:

  • kolorowe patyczki  - kupione dawno temu w Empiku 5zł,
  • patyczki do lodów - 0zł, swoje mam ze swojego sklepiku, w któym robię codzienne zakupy: kilka mam po zjedzeniu lodów na patyku,
  • klej - 3,5zł dostępny w prawie każdym papierniczym,
  • farba w spreyu - już trochę mi służy, kupiona w sklepie budowlanym
  • sznurek i koraliki - 0zł  - wzięłam ze starego paska
Dziurki zrobiłam wiertarką, można też użyć dziurkacza kaletniczego, lub grubego gwoździa i młotka.

Kolorowych patyczków nie musimy kupować. Możemy zebrać tylko te od lodów - zwłaszcza latem jest to łatwe, gdyż mamy sezon na lody. Wtedy też nasz watrołap może mieć taki kolor, jaki chcemy.


AKTUALIZACJA 24.07.2015R.

Ten wiatrołap został w całości zrobiony z zebranych patyczków po lodach

 malowany był już po zrobieniu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz