czwartek, 17 kwietnia 2014

Kawowe lampiony

Brakowało mi w domu nastojowych lampionów. Kupno gotowych nie wchodziło w grę. Nic mi się nie podobało, no i cena  - nie zawsze atrakcyjna.
Jakiś czas temu Małż uparł się na kupienie musztardy innej niż kupujemy zawsze. Zgodziłam się, ponieważ spodobały mi się słoiczki w których była sprzedawana. Cena była też przystępna.
Tak prezentują się słoiczki - jeszcze z zawartością

Po wyjedzeniu zawartości i odmoczeniu naklejek, były gotowe do dalszej pracy.
 Potrzebowałam: podgrzewacze (mogą byc zapachowe), wstążeczkę nożyczki i kawę ziarnistą (ja kupiłam najtańszą jaką mogłam dostac)

 Najpierw zawiązałam wstążeczkę dla ozdoby.

Wsypałam kawę.- do połowy wysokości.

 I włożyłam podgrzewacze.

 Lampion gotowy.





Czas wykonania 5 minut. Koszt to zakup kawy. O musztardzie nie wspominam, bo i tak byłaby kupiona, a naczynia gdyby były inne mogłyby byc wyrzucone.

Teraz mogę się cieszyc przyjemnym nastrojem o zapachu kawy.



środa, 16 kwietnia 2014

Przechowywanie papieru toaletowego

Czy zdarzyło się wam być "w gościach", korzystacie z toalety i nagle okazuje się, że skończył się papier toaletowy?
Ja nie raz spotkałam się z tym problemem. Dlatego u siebie staram się, aby tego nie zabrakło. Jednak chcę też, aby to było estetyczne. U siebie mam stojak na papier, podobny do tego, jak na ręczniki papierowe. Moja mama ma uszyty z koronki wieszak. Postanowiłam uszyć coś podobnego na prezent.
Taki jest efekt końcowy:



 Zrobienie takiego wieszaka zajęło mi pół godziny. Koszt zerowy. Wszystkie materiały miałam w domu. 
  Najpierw z przepastnego pudła z rzeczami wszelkimi, wyjęłam wstęgę szerokiej koronki. Z tekturowej tuby wycięłam 1cm obrączkę, którą owinęłam wstążką - to będzie wieszak. Koronkę przełożyłam przez obrączkę i złożyłam na pół. Zawiązałam na górze wstążkę.

Wstążkę zawiązałam też na dole i przycięłam końcówki koronki dla ozdoby.

Następnie odmierzyłam równe odległości.


W tych miejscach przeszyłam i w ten sposób powstały kieszenie na papier.

Miejsca przeszycia ozdobiłam szydełkowymi kwiatami.


Myślę, że efekt jest zadowalający, a goście nie będą skonsternowani, gdy zabraknie pod ręką papieru.



P.S. 7 wrzesień 2014

W sierpniu byłam na Jarmarku Dominikańskim w Gdańsku. Straganów ci na nim dostatek. Znaleźć na nim można było wszystko. Były m.in. wieszaczki na papier toaletowy, podobny do tego jaki zrobiłam sama. Zainteresowała mnie oczywiście cena. Zasobnik na dwie rolki papieru koszt ok. 25zł, na 3 rolki - 30zł. Owszem ładnie i dobrze wykończone, jednak cena wysoka.


piątek, 11 kwietnia 2014

Niepowtarzalny zegar

Każdy z nas lubi otaczac się orginalnymi i niepowtarzalnymi przedmiotami. W dzisiejszych czasach masowej i taniej produkcji znalezienie czegoś, czego nie będzie miał nikt inny jest niezwykle trudne. Mnie się udało. Mam kilka niepowtarzalnych rzeczy. Są to między innymi obrazy, które stworzyliśmy razem z Małżem. Orginalny mam również zegar w salonie.


Jego koszt był zerowy. Poszczególne jego części były prezentem. Jednak zrobienie go nie kosztuje wiele. Najdroższy jest sam mechanizm zegara - koszt ok. 30zł. Cyferblat można zrobic ze wszystkiego co nam tylko przyjdzie na myśl: pojedyncze samoprzylepne cyferki, własne zdjęcia, samoprzylepne kropki, kreski, kwiatki itd, itp. U mnie są to miniaturowe kolorowe klamerki.


 W internecie można znaleźc wiele inspiracji na aranżację własnego zegara. 

niedziela, 6 kwietnia 2014

Misja "AWOKADO"

Dawno temu, na jakimś z blogów, autorka pokazała, jak zasadzic w domu awokado.


O właśnie taki owoc, jak na zdjęciu powyżej.
Ponieważ miałam potrzebę zjedzenia tego owocu, kupiłam kilka sztuk. Po zjedzeniu zostały pestki. Tak sobie pomyślałam - co mi szkodzi spróbowac zasadzic to awokado. Albo wyrośnie - albo nie. Pestkę i tak bym wyrzuciła.
 Zatem wbiłam trzy wykałaczki w pestkę, tak aby po zawieszeniu pestki na słoiku, ta była cały czas zanurzona w wodzie.

 Po kilku tygodzniach pojawił się korzonek. Po kolejnych dwóch łodyżka i liście.

 Gdy na łodyżce były już trzy komplety liści, delikatnie rozłupałam pestkę, aby wyjąc roślinkę i wsadziłam ją do ziemi. Teraz sobie ładnie rośnie na parapecie.

Niestety "kotecek" lubi młode listki i trochę mi ponadgryzał roślinkę. Na szczęście ta rośnie dalej.
Może owoców awokado nie wyhoduję, ale za to mam ciekawą roślinę na parapecie. Nie kosztowała mnie nic. Kosztu zakupu owocu nie liczę, bo i tak bym go kupiła, a pestka trafiłaby do śmieci.

(To doświadczenie przypomniało mi, jak w szkole podstawowej, na lekcję biologi hodawałam ziarno fasoli na gazie.)



wtorek, 1 kwietnia 2014

Domowy płyn do czyszczenia

Wiosna już w pełni. Do świąt wielkanocnych zostało niewiele czasu, a porządki trzeba zrobic.
O zaletach octu, jako środka czyszcząco-dezynfakującego nie będę przypominac. Jednak jakiś czas temu przeczytałam, że świetnie sprawdza się ocet połączony ze skórką pomarańczową.

Skórkę pomarańczową wkładamy do słoika i zalewamy octem. Zakręcamy słoik i czekamy ok. 2 tygodni. Mikstura jest gotowa. Używamy tak jak ocet. Ma jednak pewną zaletę: nie śmierdzi tak bardzo octem, za to bardziej pomarańczą. Tak wydląda to moje cudo
 

Już było używane,, dlatego tak mało jest w środku płynu.

Mikstura ta świetnie sprawdza sie do czyszczenia lodówki i łazienki. Do dezynfekcji wszekliego rodzaju blatów i powierzchni użytkowych (wycierałam kurze szmatką zamoczoną w płynie - meble zyskały ładny zapach), do mycia okien i podłóg. 
W sumie nadaje się do wszystkiego, co trzeba umyc i zdezynfekowac.