niedziela, 10 lipca 2016

Środki czystości Perfect House - moja opinia

Na wstępie zaznaczam, że to nie jest żaden post sponsorowany. Wyrażam w nim własną opinię po użyciu wspomnianych środków czystości.

Już jakiś czas temu w blogosferze dotyczącej sprzątania, organizacji i tego typu blogów widziałam opinie blogerek i blogerów na temat tych (zdjęcie poniżej) środków czystości.


Opinie były przede wszystkim pozytywne. Nie spotkałam się z negatywnymi.
Zastanawiałam się, czy ich nie kupić. Odstraszała mnie cena - 10,50zł za pół litrową buteleczkę. I do tego, że początkowo dostępne były tylko przez internet. Przynajmniej ja nie widziałam ich w sklepie stacjonarnym. Do czasu.

Podczas ostatnich zakupów, zaszłam do sklepu, do którego zaglądam ostatnio dość rzadko. Jakie było moje zaskoczenie, gdy na półce sklepu znalazłam właśnie produkty z tej serii. Oto one:


Owszem kupiłam je. Niestety tylko te. Pomimo przejrzenia dokładnie półka po półce nie dostałam innych produktów z tej serii.

A teraz jakie jest moje zdanie na ich temat:

  1. cena - ok. 11zł za opakowanie ( opakowania są 450ml - 500ml) - czyli dość sporo, dla osoby która zwraca uwagę na każdą wydaną złotówkę może być zbyt wysoka cena
  2. opakowanie - wygodne w użyciu, estetyczne, 
  3. instrukcja użycia - na etykiecie jest dokładna informacja jak i do czego używać, prosta i czytelna



  4. zapach - to jest najfajniejsza właściwość tych środków, zapach utżymuje się długo (u mnie 5 dni), jest delikatny i niedrażniący
  5. wydajność - środek jest bardzo wydajny, wystarczy użyć niewielką ilość, aby uzyskać zadowalający efekt; użyłam go m.in. na denkach garnków, które były dość mocno osmolone - wystarczyło spryskać i zostawić na chwilkę i przetrzeć myjką, nie musiałam szorować, a gar jest czysty i teraz pięknie błyszczy; 
Pomimo początkowo wysokiej ceny, jeżeli weźmiemy pod uwagę jego wydajność jest to korzystny zakup. Na pewno będę jeszcze szukać pozostałych produktów z tej serii do ich wypróbowania.

Nie żegnam się z sodą i octem, jako moimi podstawowymi środkami czystości, ale te z serii Perfect House zagoszczą u mnie na dłużej.


piątek, 1 lipca 2016

Tuba po chipsach - jak zmienić jej wygląd - zrób to sam

Jak większość facetów, mój Małż kibicuje naszej drużynie na Euro. Przed jednym z meczy naszej drużyny poszedł do owadziego sklepu i zakupił "prowiant" na mecz (chipsy, piwo, cola). Byłam zła na te zakupy. Nie, dlatego że to kosztuje, ale ze względu na tuszę nie powinien jeść takich rzeczy.
Później stwierdziłam, że ten zakup mi się do czegoś przyda. Chipsy były w tubie.

 o właśnie tej.

W internecie sporo jest zdjęć z przeróbek tuby po chipsach innej znanej z produkcji chipsów firmy.
Ja swoją przerobiłam tak:

 najpierw pomalowałam tubę na jasnobeżowy kolor farbą akrylową.

 następnie pomalowałam ją preparatem do spękań (to jest moja kolejna praca z tym preparatem - nadaje pracy bardzo stary wyglądłuszczącej się farby)

 gdy preparat wysechł, znowu pomalowałm tubę, tym razem na biały kolor - tutaj widać efekt spękań

 gdy czekałam aż farba wyschnie, przygotowałam sobie motyw z serwetki

 serewtkę przykleiłam do tuby i trzykrotnie pokryłam rozrzedzonym wikolem - zamiast lakieru

 na koniec wyciągnęłam pistolet z klejem na gorąco

 jutowy sznurek

 i przykleiłam go na końcach tuby

 i moja tuba jest już gotowa. Całkowicie zmieniła swój charakter.

 a tutaj wazon ze słoika po kawie (na nim testowałam preparat do spękań) - to on był inspiracją do charakteru tej metamorfozy

 a tutaj razem - tuba po chipsach i słoik po kawie tworzą zgrany duet