Pokazywanie postów oznaczonych etykietą w królewskim warsztacie - co zrobiły nasze ręce. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą w królewskim warsztacie - co zrobiły nasze ręce. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 19 stycznia 2017

Skarbonka ze słoiczka po farbie

Skarbonek ci u nas dostatek, ale....... jeszcze jedna się przyda.

Jak pamiętacie mam w domu kilka skarbonek. Najlepiej sprawdzają się te zrobione ze szklanych słoików po różnych przetworach.

Potrzebowałam kolejną skarbonkę i mój wybór padł na plastikowy słoiczek po farbie do włosów.



Na zdjęciach widzicie, że słoiczek okleiłam jutowym sznurkiem. Przyklejony jest klejem na gorąco. Do tego kawałek brązowego sznurka i dwie drewniane literki - "O" służy, jako zabezpieczenie i ozdoba dziurki, przez którą wrzucamy pieniądze do skarbonki, "W" jest ozdobą :w - jak wakacje.

środa, 28 grudnia 2016

Pudełka do przechowywania w łazience

Popatrzcie na to zdjęcie:


Niby wszystko w porządku, ale ja cały czas mam wrażenie, że ciągle jest nieporządek.
Do tego pobliska półeczka ugina się od niezbędnych "pierdół".

Wyciągnęłam o te pudła po kociej karmie:


Okleiłam je brązowym brystolem. (Pierwotnie zamierzałam zrobić z nimi tak jak w tym poście. Jednak nie miałam wystarczającej ilości sznurka i trochę brakowało mi czasu na okejlanie czterech pudeł).

Teraz półka w łazience wygląda tak;


Sami przyznacie, że tak jest lepiej. Ja wiem, że lepiej byłoby ze sznurkiem, ale tym zajmę się w odpowiednim czasie. Do tego pobliska półeczka uwolniła się od zbędnego balastu.

I jeszcze kilka patentów, które zastosowałam do przechowywania gumeczek i spinek do włosów:

 rolki po papierze toaletowym okleiłam papierem do pakowania prezentów

 tak trzymam gumki do włosów

 spinki i klamry do włosów zapiełam do kawałka grubej tekturki.

Koszty: dla mnie 0zł 
- brązowy brystol kupiłam z rok temu (był mi do czegoś potrzebny, ale go nie użyłam, więc leżał i czekał na swoje przeznaczenie)
- pudełka są po kociej karmie (oprócz tych kwadratowych, mam jeszcze kilka prostokątnych i czekają na nowe życie)
- papier do pakowania prezentów: zostały resztki po pakowaniu prezentów pod choinkę - kupiony w zeszłym roku
- tektura na spinki i klamry to jedno ze skrzydełek od kartonu po karmie
- no i rolki po papierze toaletowym

czwartek, 22 grudnia 2016

Choinki dla miłośników kawy

Dzisiaj dwie choineczki dla miłośników kawy.

Pierwsza zrobiona z filtrów do kawy:


"Gałązki" wycięłam ozdobnymi nożyczkami. Malowałąm farbkami akwarelowymi. Spinacz ozdobny, jako czubek. Bazą jest styropianowy stożek, ale zamiast niego można zrobić stożek z kawałka tektury - okładka bloku do rysowania, lub kartka z bloku technicznego


Druga zrobiona z kawy:


Kawa przyklejana jest klejem na gorąco do styropianowego stożka (można użyć stożka z tektury). Czubek to znowu ozdobny spinacz do papieru. Dodatkowo ozdobiłam ją sznurkiem jutowym u podstawy. Trochę ziaren kawy pomalowałam złotą farbą i też przykleiłam je dla ozdoby.

Koszty:
- dla mnie zakup stożków styropianowych - 4zł za dwa w różnych wielkościach,
- klej na gorąco - 11,5zł za opakowanie (będzie jeszcze do innych prac).


środa, 21 grudnia 2016

Świąteczne lampiony ze słoiczków po jogurcie

Dzisiaj kolejna porcja DIY na święta.
Tym razem ozdobiłam znane już słoiczki po jogurcie.






Koszt minimalny:
- papierowa serwetka do serwowania deserów - ok 4zł za opakowanie - ja potrzebowałam 2 sztuki
- filcowe dekoracje - ok 10zł - swoje dostałam w zeszłym roku; kupione na poświątecznej wyprzedaży zapłacimy mniej
- kawałki wstążeczki
- jednowarstwowa serwetka ze świątecznym motywem - 3zł za opakowanie
- klej wikol - 2zł



poniedziałek, 19 grudnia 2016

Moje filcowe sowy

Zainspirowana pracami innych internautek, zrobiłam swoją wersję filcowych sówek. Szybka i prosta zabawa, nawet razem z dziećmi. Zrobienie jednej od A do Z zajęło około 10 minut. Sówki mierzą koło 8 cm, u mnie zawisną na choince jako świąteczne ozdoby.
Potrzebne materiały:
Filc - ja miałam dużo skrawków, walały się po biurku.
Kolorowa nić -  u mnie pomarańczowa mulina, też za dużo jej miałam.
Igła z dużym oczkiem.
Pistolet do kleju na ciepło.
Kolorowe oczka - kupione w Empiku, 60 szt (czyli 30 par) - 6,99 zł. Świetnie nadają się też guziki lub wycięte w kółeczko kawałki filcu.
Coś do wypychania - gałganki, wata, wypełnienie starej poduszki.

Do dzieła.
Wycinamy z filcu podwójny kształt sowy - ja robiłam to od ręki, ale można wykorzystać szablon. Musimy wyciąć jasne koła na oczy, dwa skrzydełka i nóżki. Potrzebny też będzie dzióbek.
Dwie połówki sowy zszywamy kolorową nicią, u mnie to po prostu fastryga. Ne do końca zszywając, wypychamy zwierzaka. Doszywamy do końca, robiąc z nici pętelkę do zawieszenia. Można też zamiast tego doszyć potem tasiemkę, ale u mnie wersja "na łatwiznę".
Na koniec klejem na ciepło doklejamy jasne koła pod oczy, skrzydełka, łapki, dzióbek. Oczka, mimo, że moje były samoprzylepne, i tak dla pewności kleiłam na ciepło. Oczka nie są nieruchome, grzechoczą i ruszają się przy każdym ruchu sówki.
I gotowe. Szybko, łatwo i ładnie. Każda sowa wychodzi inna, można tez dodać inne ozdoby, według własnej fantazji.
Tak finalnie wygląda moje stado:

Koszt jak dla mnie zamknął się w tych 7 złotych na oczka. Najważniejsze jednak, że wykorzystałam resztki materiałów, które wiecznie było szkoda wyrzucić, a brakowało na nie pomysłu. I oczywiście mam nowe ozdoby choinkowe.



niedziela, 18 grudnia 2016

Choinki z drucika kreatywnego - zrób to sam

Każdy z nas ma potrzebę zmian.
Opatrzyły mi się stare dekoracje choinkowe. Postanowiłam zrobić kilka nowych zabawek na choinkę.
Już zrobiłam:
  • dzwoneczki z kapsułek po kawie (piszę o nich tutaj)



  • bombki w mikołaje ( piszę tutaj)


                                             

  • ponownie zrobiłam zawieszki z suchej porcelany (post tutaj lub na drugim moim blogu tutaj)



Trochę tego stworzyłam w tym roku. Niestety było mi mało.

Zainspirowana tym zdjęciem (z tego posta),

 

postanowiłam zrobić kilka, no więcej niż kilka, takich choinek:




Na zdjęciach są choineczki z różnych drucików.

Jak je zrobić?
To banalnie proste. Zaś zrobienie jednej choinki nie zajmuje nawet 1 minuty.

Po kolei:

 bierzemy drucik kreatywny (ja użyłam drucików błyszczących, metalizowanych)

i zawieszki do bombek choinkowych

 na zawieszcze mocujemy drucik,

 następnie zaczynamy zwijać go w ślimaczek

 tutaj już jest zwinięty w ślimaczek

 na koniec bierzemy w jedną rękę zawieszkę, w drugą żwinięty ślimaczek i delikatnie rozciągamy i nadajemy kształt choinki

 i tak wygląda gotowa choinka z drucika kreatywnego.

Koszty:
- zawieszki do bombek - 3zł (opakowanie 50 sztuk) w Kauflandzie - zamiast tego możemy użyć sznureczka, wstążeczki, czy grubej nici,
- drucik kreatywny - 6zł (opakowanie 40 sztuk) w KIK-u (druciki możemy też dostać w Empiku, na działach z artykułami papierowymi w dużych supermarketach, czy w innych sklepach, gdzie można kupić artykuły do rękodzieła).
Zatem koszt jednej choineczki to 20 gr.



środa, 14 grudnia 2016

Miał być kalendarz, a jest notes

Kupiłam go na wyprzedaży.
Był tani.
Byłam pewna, że to kalendarz.
No i co najważniejsze potrzebował nowego ubrania.

Tutaj orginał:


Tak wygląda w środku:


A tak w nowym ubraniu:


Koszt:
- 5zł notes
- ok. 2zł jeden arkusz kolorowego papieru do scrapbookingu
Czyli niecałe 10zł.

piątek, 2 grudnia 2016

Bombki w mikołaje

Święta zbliżają się wielkimi krokami. W tym roku postanowiłam trochę odświeżyć swoje dekoracje choinkowe. Dorobiłam za pomocą decoupag'u komplet styropianowych bombek w mikołaje.




Koszt: ok 10zł za zakup bombek. Serwetki dostałam od mamy, wstążeczki kupione wielki temu (gdy rozpoczynałam swoją przygodę ze scrapbookinkiem kupiłam kilkanaście kolorowych szpulek za śmieszne pieniądze 2zł szpulka). Zamiest kleju i lakieru do decoupażu klej wikol.


środa, 12 października 2016

Dyskretnik na podpaski

Wszystkie panie mają ten sam problem - jak w dyskretny sposób przejść do toalety w pracy, aby wykonac wszystkie czynności w czasie "tych" dni?
Ja mam szczęście, że przed pójściem do toalety mogę pójść do szatni i podpaskę schować do kieszeni bluzy w której pracuję. Mam też koleżankę, która dumnie paraduje przez stołówkę z paczką waty i podpasek. Reszta koleżanek i kolegów niestety jest mocno zniesmaczona takim widokiem.
Nie każda z nas ma ten luksus.
Nie wyobrażam sobie pani w biurze, która musi co jakiś czas wyjść do toalety z torebką. Jest to po prostu niewygodne i od razu wszyscy wiedzą, że coś jest na rzeczy.

Dlaczego o tym piszę?

Niedawno zmieniłam torebkę. Niestety nie ma ona tylu wewnętrznych kieszonek co poprzednia. Kieszonki w poprzedniej torebce pozwalały mi na trzymanie podpasek "na wszelki wypadek" w sposób niewidoczny. W obecnej wszystko jest na widoku. Z tego powodu potrzebowałam czegoś w czym będę mogła trzymać podpaski w dyskretny sposób. Na jakimś blogu widziałam śliczne dyskretniki uszyte z filcu, lub materiału:


zdjęcia z internetu
Coś takiego można kupić w sklepie z rękodziełem. Można też uszyć samemu.

Ja poszłam na łatwiznę.
Niedawno w owadzim sklepie były duże paczki podpasek z metalowymi pudełkami. Podpaski i tak potrzebne, wiec kupiłam. Na pudełka pomysłu nie miałam.
Później, jak po raz kolejny przewracałam wszystko w torebce w poszukiwaniu tabletek przeciwbólowych, a ciągle łapałam za te na zgagę, się zdenerwowałam. Przy okazji z torebki wypadało mi wszystko inne.
I wtedy też mnie olśniło - przecież mogę wykorzystać te pudełka. W jedno zapakowałam leki, w drugie - podpaski i tampony.

Tak to wyglądało do tej pory:




Jak widać pudełka są spore, ale płaskie. Podoba mi się nawet ich wzór. Był jeden problem - one są jednakowe. Skąd mam wiedzieć jaka jest ich zawartość.
Mogłąm przykleić etykietkę, ale ona psułaby ogólny wyglad pudełka.

Zatem postanowiłam nadać im inny wygląd.

 najpierw rozłożyłam pudełka na dwie części i każdą pomalowałam jasnokremową farbą do drewna i metalu

 następnie przykleiłam serwetki, każde pudełko inną serwetką, po wyschnięciu zabezpieczyłam kilkoma warstwami lakieru

 złożyłam z powrotem wieczko z denkiem

 i teraz już z zawartością.

Teraz mogę schować oba pudełka do torebki i wiem co jest w każdym z nich. Nie muszę sie też przejmować, że ktoś przez przypadek zobaczy, że mam w torebce podpaski.


sobota, 24 września 2016

Dzwonki na choinkę z kapsułek po kawie - zrób to sam

Ja wiem, że do świąt Bożego Narodzenia jest jeszcze sporo czasu. Jednak ten czas bardzo szybko zleci.
Dzisiaj chcę wam pokazać, jak w prosty i szybki sposób zrobić ozdoby na choinkę wykorzystując zużyte kapsułki po kawie.

Potrzebujemy:

 zużyte kapsułki po kawie

 farba, ja użyłam złotej farby w spreyu - to jest dla mnie najlepsza opcja malowania na nierównej powierzchni

 dzwoneczki i koraliki

 sznurek - u mnie ozdobny

Jak z tych elememtów stworzyć dzwoneczek?

Najpierw "rozbebeszamy" kapsułkę ze wszystkich jej części (metalowe denko), i malujemy kapsułki z zewnątrz i od środka. Czekamy aż wyschną.

 Następnie bierzemy sznurek i nawlekamy na niego dzwoneczek i zawiązujemy jak najbliżej dzwoneczka supełek

 następnie nawlekamy koralik,

 nawlekamy kapsułkę

 i znowu koralik

Odmierzamy długość naszego "bimbadełka od środka i zawiązujemy supełek, aby zabezpieczyć koralik od środka.To samo robimy od góry z drugim koralikiem

 Na koniec odmierzamy odpowiednią długość naszej ozdoby i zawiązujemy pętelkę do powieszenia naszego dzwoneczka i gotowe

 Tak prezentują się moje dzwonki - narazie tylko trzy, ale będzie ich wiecej.

A teraz jakie poniosłam koszty tej dekoracji:

  • kapsułki po kawie - 0zł - nie piję kawy z kapsułek, gdyż jest to najdroższa opcja picia kawy i nie chcę wydawać na nią pieniędzy (wolę kawę z kawiarki). Skąd zatem mam kapsułki? O te poprosiłam koleżankę, która taką kawę pije. Myślę, że jeśli zapytacie koleżanki, czy kolegów to chętnie przyniosą wam zużyte kapsułki, które inaczej i tak wylądowałyby w koszu na śmieci
  • farba w spreyu - 0zł - służy mi już jakiś czas do różnych projektów - w sklepie koszt ok. 16zł
  • sznureczek lub grube nici (ewentualnie miedziany drucik ze starego kondensatora) - 0zł w domu zawsze coś takeigo się znajdzie
  • dzwoneczki - 0zł. Swoje dzwoneczki dostałam od mamy. Na początku wyglądały tak jak na zdjeciu poniżej

 rozebrałam taką gwiazdkę na części pierwsze i uzyskałam całkiem sporą ilość dzwoneczków, które służą mi od kilku lat. Podobne ozdoby widziałam w Rossmanie koszt ok 10zł.

Takie dzwoneczki mogą zrobić nawet dzieci. 
Zatem polecam każdemu kolejną twórczą reanimację odpadów.