Masę na suchą porcelanę zrobiłam według przepisu znalezionego tutaj.
Dziurki zrobiłam patyczkiem do szaszłyków zaraz po wycięciu kształtów. I wszystko pozostawiłam do wyschnięcia.
Jak już wszystko było prawie suche pomalowałam swoje ozdoby farbkami: choinki na zielono, zaś serduszka na czerwono. Gwiazdki postanowiłam zostawić takie jakie były, białe.
Później stwierdziłam, że mogą być złote. I pomalowałam je na ten właśnie kolor. Znowu wszystko trzeba było zostawić do wyschnięcia. Następnie pomalować z drugiej strony. No i znowu schnięcie.
Na koniec przywiązałam sznureczki, na których powieszę ozdoby na choince. Na zdjęciach widać ciemniejsze plamy - niestety byłam niecierpliwa i zawieszki jeszcze dobrze nie wyschły. Ale nie przeszkadzało mi to, aby zawisły już na choince.
Koszt wykonania tych ozdób nie kosztowało mnie ani złotówki. Materiały miałam w domu. Niektóre materiały zostały zastąpione innymi o podobnych właściwościach: skrobię kukurydzianą zastąpiłam ziemniaczaną, zaś wikol klejem magik. Klej magik to nie wikol, który jest bardziej płynny, dlatego do masy musiałam dodać też odrobinę wody. Pomimo tego, eksperyment z suchą porcelaną uważam, za udany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz