Czy ten widok jest wam znajomy?
zdjęcie z sieci |
No i się przydały.
Podczas sprzątania kuchni, po raz kolejny przełożyłam notes, w którym zawsze zapisywałam, gdy zaczynało mi czegoś w kuchni brakować. Postanowiłam, że zrobię sobie notes, który powieszę na lodówce. I wykorzystam do tego, oczywiście magnesy, które mi zostały.
Tak wygląda mój notes:
Po zrobieniu dla mamy nowych pojemników do przechowywania pomyślałm, że zrobie jej do kompletu podobny notes na lodówkę.
Co było mi potrzebne?
magnesy na lodówkę (ja wykorzystałam stare magnesy, które były dostępne z różńymi produktami spozywczymi)
następnie odmierzamy wielkość naszej tekturki, która będzie bazą notesu; ja odmierzyłam 10cm na 10cm
następnie odmierzamy wielkość naszej oleiny, oczywiście z odpowiednim zapasem, i docinamy do odmierzonych wielkości
ze wstążki odcinamy kawałek i robimy małą pętelkę, w której potem będzie umieszczony długopis i przyklejamy ją od tyłu naszego notesu
A tak wygląda już gotowy notes:
Tutaj z dołączonym długopisem:
Tak prezentuje się na mojej lodówce:
A teraz koszty:
- okleina - to resztki po poprzednich projektach
- tekturka - też resztki z jakiś prac
- kawałek wstążki - zawsze jakiś znajdzie się w domu
- notes z karteczkami - kupiony na jakiejś wyprzedaży za 2zł; dostępne są w każdym hipermarkecie na dziale z artykułami biurowymi, w każdej księgarni, czy sklepie papierniczym, cena od 2zł do nawet 15zł za sztukę
- magnesy - często są dodatkiem do różnych produktów spożywczych, zwłaszcza tych dla dzieci; moje jak widać na zdjęciach wyżej, są z jakś jogurtów, czy zupek, kupione dawno, dawno temu
Myślę, że mama będzie zadowolona z kompletu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz