środa, 18 grudnia 2013

Porządek w kabelkach

Niestety nie mamy wpływu na to, jak są rozmieszczone kontakty w naszych mieszkaniach. Niby są rozmieszczone w optymalny sposób, ale czasem sprawia to trudności, albo duże problemy. U mnie więksość kontaktów rozmieszczona jest przy podłodze i przy samych kątach. Wobec tego jestem zmuszona do korzystania z przedłużaczy i rozgałęźników. W kuchni kontakty mam przy oknie, na wysokości ok 1,2m. od podłogi. Nie jest to złe roziązanie, ale też jest problem z korzystaniem z nich.
W tych warunkach ładowanie telefonu komórkowego wyglądało tak:

 

Oba sposby były kłopotliwe, ze względu na koty, które często strącały aparat ze stołu lub parapetu. Swego czasu wertując inernet znalazłam koszyczek, który bardzo mi się spodobał. A ponieważ jest wykonany z pustej buteli po szamponie, odżywce lub innym kosmetyku, to zrobiłam sobie go sama.



Ładowanie telefonu wygląda teraz tak:

Aby zrobić takie cudo potrzebujemy:
 pustą butelkę po jakimś kosmetyku, u mnie po szamponie do włosów. Odklejamy etykietę. Jak jest mocno przyklejona czyścimy, tak aby pozbyć się kleju.

Markerem rysujemy kształt naszego koszyczka i wycinamy nożyczkami. Pozstałości markera zmyamy zmywaczem do paznokci. Brzegi i zadziory od nożyczek wygładzamy pilniczkiem do paznokci lub drobnym papierem ściernym. Możemy go jeszcze ozdobić wedle naszego uznania. 

Koszt - zerowy. Czas pracy - 15 minut. Zysk z używania - bezcenny.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz