środa, 28 sierpnia 2013

Owoce za darmo

Czy zdarzyło się Wam iść na spacer do lasu lub polem i jeść jakiś owoc? Co zrobiliście z ogryzkiem lub pestką? Wyrzuciliście. Potem z niego wyrosło sobie drzewko, które potem daje owoce.

W mojej okolicy znalazłam kilka drzewek owocowych. Są to jabłonie, grusze i śliwka mirabelka. Już teraz zbieram śliweczki. Na kompot lub dżem są trochę kwaśne, ale do pojedzenia idealne. Niedługo też będzie można zebrać jabłka i gruszki. Wcześniej oczywiście sprawdziłam, czy odpowiadają mi one smakiem. Od kiedy mama sprzedała działkę zbieramy owoce z dziko rosnących drzewek. Przede wszyskim na susz i do jedzenia na świeżo. Trochę też przerabiamy na musy i dżemy.
Tam gdzie mieszkałam wcześniej, nie raz będąc na spacerze z psem widziałam ludzi którzy na polu zbierali owoce z takich dziko rosnących drzewek. Sama też zrywałam owoce, gdy byłam na spacerze.
Gdy w pobliżu znajdziemy takie drzewko, a smak owocu nam odpowiada, to skorzystajmy z dobrodziejstwa natury i zaoszczędźmy parę złotych na owocach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz