Zaszalałaś z wydatkami, chyba lato Cię rozleniwiło. :)
Szukałam drapaka dla kota, bo też od jakiegoś czasu małego sierścia posiadam. Stojące nie bardzo mi przypadły do gustu - mieszkanie nieduże. Zainteresowały mnie naścienne narożne - takie, które na wkręty mocuje się pionowo do ściany. Najtańszy, jaki znalazłam na aukcji kosztował ponad 30 zł plus 20 kosztów przesyłki - za dużo. Posiedziałam, podumałam... I oto efekt:
Zamontowane na stałe na grubej, drewnianej framudze drzwi. Materiały: 2 plastikowe listewki (zostały po remoncie), 8 śrubek, 15 metrów sznurka żeglarskiego z juty - koszt zakupu i przesyłki przez internet: niecałe 23 złote.
Plus oczywiście z godzina wolnego czasu. Idealnie na wymiar. Dodatkowo pod warstwą sznurka jest mata zabezpieczająca, zrobiona z kawałka pianki do wyciszania paneli - gdyby kot był tak zacięty, by "przerysować" sznur.
Ech, wstyd, April, wstyd, taka rozrzutność. Przelicytowałam Cię. :)
Wygrałaś. Jednak mój drapak oprócz drapania będzie służył jako posłanie dla futrzaka. Nasz nowy nabytek Mała pakuje się nam do łóżka, a tak będzie miała domek. Poza tym najtańszy drapak dla kota można z robić z kartonu. Koszt kilku złotych - to taśma dwustronna do sklejenia całości, kartony z Lidla - za darmo. U mnie się nie sprawdza, bo Kota uważa, że to kuweta:)
OdpowiedzUsuń