wtorek, 26 lutego 2013

Woda

Myłam dzisiaj głowę i patrzyłam, jak ta woda w kanał leci. Później korzystałam z toalety i znów patrzyłam, jak woda sobie w kanał leci. Potem siadłam i pomyślałam: a gdyby tę wodę, co głowę myłam, do wiadra zebrać (albo od razu nad wiadrem umyć), to na jedno spłukanie toalety by było, zaś w toalecie jedno spłukanie mniej. Kilka litrów oszczędności. Głowę myję kilka razy w tygodniu. Po myciu rąk, czy po kąpieli wodę do spłukania toalety można wykorzystać. Ile to byłoby oszczędności w skali miesiąca? Roku? Trzeba spróbować.
Ameryki pewnie nie odkryłam, ale zaoszczędzić parę złotych można. Dodatkowy zysk dla środowiska jeszcze będzie, bo woda pitna (a taka jest w toalecie) bez potrzeby w kanał nie będzie szła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz