czwartek, 14 kwietnia 2016

Świecznik ze słoiczków po jogurcie - zrób to sam

O jogurcie w słoiczkach słyszałam jakś czas temu. Słoiczki bardzo mi się spodobały. Nie mogłam jednak ich znaleźć w żadnym ze sklepów. Przyznam się, że nawet za bardzo ich nie szukałam, chociaż chrapkę miałam na nie ogromną.
Jakie było moje zaskoczenie, gdy szukając w Biedronce jakiegoś "łasucha" trafiłam na niego.

Tadddddaaaaaaam!
To ten jogurt:


a to słoiczki po zjedzeniu zawartości:


Jogurtu kupiłam kilka opakowań, aby mieć dużo słoiczków. Są one w ciekawym kształcie i wielkości, że na pewno będą przeze mnie wykorzystane.

Dzisiaj zainspirowana przez Sandrynkę postanowiłam zrobić świecznik w drewnianej skrzynce.

Aby go zrobić potrzebowałam:

 kilka drewnianych listewek - moje to klepki pozostałe po panelach na balkon (pisałam o nich tutaj i tutaj)

 kawałek deski - pozostałość po zrobieniu szafki na blaszki (deskę docięłam do wielkości klepek)

 farba do drewna, pędzel, klej na gorąco, kilka śrubek, kabaszony (lub coś co będzie nóżkami), wkrętarka i wietrarka

 słoiczki i świeczki

A teraz po kolei, jak zrobiłam świecznik:

 najpierw ponawiercałam dziurki w klepkach i desce. Mogłam to zrobić później, ale nie miałam jednakowych śrubek i musiałam je malować, aby nie było tego za bardzo widać

 pomalowałam wszyskie klepki od tej strony, która będzie wewnątrz skrzynki

 gdy wszystko wyschło, skręciłam wszystkie elementy ze sobą i pomalowałam od zewnątrz i zostawiłam do wyschnięia

świeczki włożyłam do słoiczków

 gdy skrzynka wyschła od spodu, klejem na gorąco przykleiłąm kabaszony (przemalowałąm je na złoto, wcześniej były błękitne)

 skrzynkę postawiłam na nóżkach, do środka włożyłam słoiczki ze świeczkami 

 i świecznik gotowy

 tutaj w salonie.

Jest on może trochę koślawy i nierówny. Malowałam też niechlujnie. Dzięki temu ma taki starociowy klimacik.

Jeśli zamiast świeczek do słoiczków nalejemy wody i włożymy kwiaty, będziemy mieć orginalny wazon.

A teraz czas na koszty:
- słoiczki - 0zł - pozostałość po zjedzonym wcześniej jogurcie (3zł za opakowanie 2 szt),
- klepki i deska - 0 zł - pozostałość po poprzednich pracach,
- farba akrylowa do drewna - 0 zł - pozostałość po poprzednich pracach (ok. 25zł za 0,5l puszkę)
- świeczki - 0 zł - to zapas, który zrobiłam w wakacje pod namiotem (1zł za opakowanie 6szt)
- śrubki wygrzebałam z pudła z rzeczami do majsterkowania.

Zrobienie tego świecznika zajęło mi ok. 20 minut - farba akrylowa do drewna schnie bardzo szybko, a ja nałożyłam tylko jedną warstwę.



2 komentarze:

  1. Widzę,że nie tylko ja chorowałam na te słoiczki:P Kupiłam ten jogurt ze względu na nie :) Jogurt był taki sobie,ale słoiczki!!:):)

    OdpowiedzUsuń