Pisałam o nim na początku marca. Jest to pudełko po czekoladkach, które dostałam od pracodawcy z okazji Dnia Kobiet.
W święta otworzyłam pudełko, aby zjeść czekoladki. I okazało się, że pudełko ma fajne szufladki.
Postanowiłam, żę przerobię je na szkatułkę na biżuterię, która jeszcze nie miała szwojego miejsca, a którą noszę niezwykle rzadko.
Co potrzebowałam?
Zrobienie tej szkatułki zajęło mi niecałą godzinę i nie kosztowało mnie nic.
Jak zwykle wszystko, co było mi potrzebne miałam pod ręką, ponieważ zostało z innych prac.
- filc 50 gr - kilka dni temu w Biedronce był do kupienia filc 5zł za opakowanie (10 kolorów)
- klej Magic - 3,5zł za tubkę w papierniczym
- tekturka - tył bloku technicznego
- kolorowy papier - papier do scrapbookingu - jedna kartka 30/30cm 1,5zł - 3zł (ja kupuję całe bloczki - 24 karki - 22,5zł)
- kabaszony - kupiłam z 6 lat temu i teraz nie pamiętam ile kosztowały
Mężowi się podoba. Szkatułka jest też dekoracją w sypialni. I najważniejsze - jej zrobienie nie kosztowało mnie zbyt dużo, a efekt cieszy oko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz