Małż mi wspomniał, że szczotka do zamiatania i mała zmiotka kończą po kilku miesiącach swój żywot. Trzeba wymienić je na nowe. O ile w dużej szczocie to tylko wymiana końcówki, a tyle z małą trzeba wymienić cały komplet (szczotka plus szufelka, żeby można je było złożyć razem i powiesić wygodnie na haczyku).
Przeliczam: nowa końcówka: mało, z 5 złotych może. Komplet mały: taki sensowny - minimum 10 złotych. Ogląd sytuacji: Najwięcej brudu i zfarfoclunienia (nagromadzenia farfocli i innego ustrojstwa) nastąpiło w części brzegowej, znaczy się na końcówkach włosia. Długość włosia: 5 cm. Nożyczki w ruch.
Zanim ugotowałam ziemniaki, szczotki były już powtórnie przy życiu. Obcięłam końcówki ok. 1 cm. Test użytkowania: brak zastrzeżeń, zero zmiany, zamiata wystarczająco. Oszczędność: minimum 15 złotych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz