czwartek, 27 sierpnia 2015

Jak dbać o włosy za grosze?

Kondycja naszych włosów świadczy o naszym zdrowiu. Ale nie zawsze. Zwłaszcza kobiety uwielbiają masakrować swoje włosy farbowaniem i różnymi środkami  do stylizacji włosów. Chociaż te ostatnie są coraz lepszej jakości i coraz mniej szkodzą naszym włosom.
Odpowiednio zbilansowana dieta jest podstawą pięknych włosów, ale czasami trzeba się też wspomóc różnymi suplementai diety. Tutaj z pomocą przychodzą preparaty ze skrzypem polnym. Przyznaję się, że sama z nich korzystam, ale nie ze względu na włosy, co paznokcie, które również potrzebują wsparcia.

Zatem, jak dbać o włosy nie wydając fortuny na tzw. profesjonalne preparaty?

Ja korzystam ze starych, sprawdzonych rad naszych babć. I o dziwo są one o niebo lepsze od tego co oferuje współczesny rynek kosmetyczny. A co najważniejsze większość produków do pilęgnacji włosów można zaleźć w kuchni lub aptece, a nie kosztuje to więcej niż kilka złotch.
Oto lista produktów, z których ja korzystam, aby wspomóc swoje włosy:

 te produkty mam w chwili obecnej na stanie swojej kuchni do pielęgnacji włosów

 - Gliceryna - dostępna w aptece, nie kosztuje więcej niż 10 zł za butelkę, działa nawilżająco. Ja nakładam ją na same końcówki włosów na ok. pół godziny przed mycim włosów.

 - Oliwa z oliwek - dostępna w większości sklepów spożywczych, koszt od 15zł do nawet 30zł, nawilża włosy, odżywia, regeneruje zniszczone włosy, nadaje im blask i natłuszcza. Obecnie mam włosy do ramion i często mam tak, że włosy przy samej skórze głowy mam tłuste, a końcówki nadal są suche. Szczotkowanie, aby rozprowadzić naturalny tłuszcz na całej długości nie zawsze pomaga, dlatego stosuję oliwę z oliwek. Nakładam ją na około godzinę przed myciem głowy.

 - Żółtko jaja - czasem dodaję do oliwy z oliwek lub nafty kosmetycznej i dopiero wtedy nakładam na włosy

 - Sok z cytryny - stosuję jako płukankę do włosów, aby włosy nabrały ładnego blasku

 - Nafta kosmetyczna - dostępna w aptece, koszt ok. 10 zł. Nakładam na około godzinę przed myciem, czasem mieszam ją z żółtkiem jaja.

 - Olejek rycynowy - dostępny w aptece, koszt ok.10zł, nabłyszcza, zagęszcza i odżywia włosy. nakładamy na ok pół godziny przed myciem. Nałożony na brwi i rzęsy również je odżywia i zagęszcza

 - Siemię lniane - koszt kilku złotych w sklepie spożywczym. Jest to produkt, który świetnie wspomaga naszą dietę, dba o nasz układ pokarmowy przy róznego rodzaju schorzeniach wrzodowych, jest bogate w błonnik, co wspomaga odchudzanie. Maska z kisielu lnianego nawilża, odżywia i wygładza także włosy.

Produkty, które przedstawiłam powyżej, są środkami, z których ja korzystam, aby dbać o swoje włosy. (Są jeszcze inne, które również są naturalne i także wspomagają kondycję naszych włosów, ale ja z nich niestety nie korzystam.) Nie kosztują wiele. Najczęściej mam je pod ręką, w kuchni. A co najważniejsze, mają dobry wpływ na kondycję i wygląd moich włosów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz