W zeszłym roku zrobiłam:
- takie choinki z wytłoczek po jajkach (przepis znajdziecie tutaj)
- oraz bałwanki z kręgli (przepis znajdziecie tutaj)
W tym roku kolej na coś innego.
Już od dawna pałętał mi się mały słoik po kawie znanej marki. Nie miałam wcześniej na niego pomysłu i tak sobie bidula stała. W tym roku pomyślam o przerobieniu go na bałwanka. Jest to o tyle łatwe, że ma kształt do tego odpowiedni.
Zatem co potrzebowałam:
A teraz po kolei:
do wnętrza słoika wlałam trochę farby (ja użyłam farby akrylowej do drewna, która została mi po zrobieniu skrzyni na balkon),
I bałwanek gotowy.
Zrobienie zajęło mi tylko chwilkę. Oczka i guziczki można pomalować zanim jeszcze farba wyschnie (ja tak zrobiłam), a dopiero później odstawić do wyschnięcia. Farby potrzeba naprawdę niewiele (u mnie ok.2 łyżek).
Bałwanki można zrobić z każdego rodzaju słoika. Wtedy trzeba tylko pomyśleć o odpowiednim kapeluszu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz