Najczęściej w ponownym użyciu są u mnie pudełka po lodach, słoiki i puszki.
(O ponownym wykorzystaniu słoików pisałam we wcześniejszych postach.)
Pudełka po lodach służą mi do:
przechowywania dodatkowych porcji obiadowych w zamrażalniku.
W takim pudełku zabieram też drugie śniadanie lub jakąś sałatkę do pracy.
Wczoraj skusiłam się na promocję lodów. (Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina). Lody kosztowały niedrogo i były marki znanej firmy produkującej napoje. Kupiłam dwa opakowania. (moja jeszcze większa wina). Niestety lody Małżowi niesmakowały. Ja jestem lodożercą, i nawet dla mnie nie były zbyt smaczne. Jakież było moje pozytywne zaskoczenie po otworzeniu opakowania. Lody były w małych pojemniczkach.
(W pojemniczkach są jeszcze lody)
A takie pojemniczki dokładnie wiem do czego można wykorzystać.
Po wyjedzeniu zawartości i umyciu można było dalej z nimi pracować.
Resztki papierów skrapowych przycięłam do odpowiedniej wielkości i przykleiłam do wieczka.
Tutaj już gotowe pojemniczki.
Pojemniczki z zawartością.
Dołu pudełek nie oklejałam, aby można było bez otwierania widzieć jego zawartość.
Czas pracy 5 minut. Koszty 0zł. Wykorzystałam to, co miałam pod ręką.
Teraz jest to jeszcze miłe dla oka.
Po dłuższym zastanowieniu i analizie korzyści z tej promocji stwierdzam: 1. Gdyby nie promocja to tych lodów nigdy bym nie kupiła. 2. Ale dzięki tej promocji zyskałam 8 pojemniczków do przechowywania za ułamek ceny. (Kiedyś kupiłam w promocji podobne pudełka i kosztowały one dużo więcej niż to co zapłaciłam za tą ilość lodów).
Zatem i tak wychodzi na plus.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz