sobota, 16 listopada 2013

Mój finansowy segregator

Po roku pracy nad własnymi finansami doszłam do natępujących wniosków.
Po pierwsze dotychczasowe prowadzenie budżetu w zeszycie nie jest dla mnie wystarczające. Jest on dla mnie zbyt mało czytelny. Pliki exela w komputerze są bardziej przejrzyste i lepiej mi się z nimi pracuje. Dlatego postanowiłam stworzyć i wydrukować odpowiednie tabelki ze stanem moich finansów.
Po drugie. Musiałam zmodyfikować kategorie budżetu. Teraz lepiej odpowiadają one strukturze ponoszonych przeze mnie wydatków.

Segregator posiadam jeszcze z czasów szkoły średniej, podobnie jak koszulki na dokumenty. Na początku jest jedna koszulka z "pisadłami", kalkulatorem i pendrivem.
Całość podzielona jest na dwie części. Pierwsza to zestawienia roczne, oszczędności, projekty.
 Druga, to budżet i wydatki na każdy miesiąc roku.


Na początku są ważne daty i roczne zestawienie wydatków ponoszonych okresowo (podatek za garaż, OC, czy przegląd samochodu)

Następnie karta wydatków ponoszonych na mieszkanie, z dodatkową tabelą na rozliczenie zużycia wody (wodę rozliczam co miesiąc, sama spisuję stan liczników i przekazuję do spłdzielni).

Kolejne karty to stan konta oszczędnościowego i projekt 30zł na tydzień (zlecenie stałe w banku)

Na poszczególne miesiące mam przygotowane karty budżetu:
i wydatków:



Długów w chwili obecnej nie mam, ale jestem przygotowana i na tę ewentualność.

Na samym końcu mam formularz jadłospisu z miejscem na listę zakupów.
Z jadłospisem najczęściej jest tak, że zapominam go wydrukować. Ale i tak rysuję taką tabelkę ręcznie i wieszam  kuchni


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz