Czy na święta musimy wydawać majątek? Dlaczego u niektórych osób tuż po Wszystkich Świętych włącza się napis "KUPUJ! KUPUJ! KUPUJ!" Dlaczego sporo ludzi, pomimo ostrzeżeń w telewizji, radio, czy internecie zapożycza się w firmach pożyczkowych? Przecież data Świąt Bożego Narodzenia jest niezmienna i co roku wypada 24/26 grudnia.
Aby nie urządać świąt na kredyt wystarczy co miesiąc odkładać, chociażby po 50zł, a na następne święta mamy 600zł.
Poza tym, czy musimy dużo wydać na święta? Przecież to są tylko/aż trzy dni.
Ja u siebie znalazłam kilka obszarów, które mogą przynieść mi oszczędności. Są to: dekoracje, sprzątanie prezenty i jedzenie.
SPRZĄTANIE
Dlaczego o tym piszę? Ponieważ wolny czas w grudniu jest u mnie towarem deficytowym. W grudniu w pracy mamy tzw. "sezon" i pracy jest znacznie wiącej niż w poprzednich miesiącach. Dlatego dzień wolny od pracy wolę poświącić na odpoczynek niż na sprzątanie. Ale niestety posprzątać trzeba. Porządki świąteczne planuję już w październiku. I od tego czasu powoli, sukcesywnie sprzątam kiedy mam wolne i mam na to siły. Dzięki temu tuż przed samymi świętami mam niewiele do sprzątania. Poza tym mam szczęście, że nie pzeszkadza nam niewytarty kurz z żyrndola.
Do sprzątania używam domowych środków czystości: soda oczyszczona, ocet, sól, boraks i olejki zapachowe. Tak więc na środki czystości wydaję mniej niż przy zakupie innych chemikaliów.
DEKORACJE
Jak każdy lubię otaczać się ładnymi przedmiotami. Ale nie trzeba wydawać na nie majątku.
Tuż przed świątemi sklepy pełne są różnokolorowych świecidełek, które cieszą oko i chciałoby się mieć je w domu. Ale nie są one niezbędne, aby ładnie udekorować dom , czy choinkę na święta. W kilku porzednich postach piszę jak samemu możemy zrobić ciekawe świąteczne dekoracje, które kosztują grosze, lub wcale.
Ozdoby choinkowe też nie muszą kosztować wiele.
Od kiedy jestem na swoim, moja choinka dekorowana jest ozdobami ręcznie robionymi z papieru, czy innym rękodziełem. (Jedynie czubek choinki był kupiony.) Jeśli macie dzieci, one chętnie pomogą w dekorowaniu świątecznego drzewka robąc np: łanćuchy z pomalowanego farbkami makaronu, czy papierowych kółeczek, czy innych dekoracji, które z pewnością robią w szokle lub przedszkolu. Wspaniałe i prawie za grosze zrobimy dekoracje z masy solnej lub suchej porcelany. Co roku na mojej choince gości suszona pomarańcza i inne suszone cytrusy.
Jeśli brak nam pomysłów skorzystajmy z inetrnetu. Tam zajdziecie mnóstwo inspiracji.
Jeśli nie mamy zdolności, albo koniecznie chcemy mieć kupne ozdoby na swojej choince to kupmy je tuż po świętach, kiedy są wyprzedaże. Świecidełka wtedy kosztują nawet 70% taniej, a na następne święta będziemy mieć nowe dekoracje.
Sporną kwestią jest samo drzewko. Co roku pada pytanie jaka choinka: prawdziwa, czy sztuczna? Sztuczne choinki są ładne i niedrogie. No i mamy ją przez lata. Jednak, nie ma to, jak urok i zapach żywego drzewka w domu. Na zakupie prwadziwego drzewka też można zaoszczędzić. Każde drzewko ma swój urok. Może nie jest proste i ma koślawe gałązki, ale udekorowane własonręcznie zrobionymi ozdobai nabiera niebywałego blasku. Takie sierotki, których niki nie chce, właśnie z powodu tych koślawych gałązek są zazwyczaj tańsze, od tych prostych, ładnych i z grubymi igłami choinek. Także zakup tuż prze zamknięciem punktu sprzedaży choinek kosztuje nas mniej.
PREZENTY
Każdy z nas lubi je dostawać. Ale czy muszą być one kosztowne? W święta do obdarowania mamy sporo naszych najbliższych. Dlatego też za prezentem warto rozglądać sie wcześniej, a nie na ostatnią chwilę. Prezent ma być taki, który jednocześnie będzie niespodzianką, a jednocześnie tym co chciałby dostać obdarowany. Jak sprawić, aby kosztowało nas to mniej?
Jeśli chcemy kupić coś drogiego, a nie bardzo nas na to stać, zróbmy zrzutkę kilku osób na jeden taki duży prezent.
Prezenty możemy kupić dużo wcześnij, niż w szale przedświątecznym. Niektóre rzeczy są wtedy tańsze. Wiem, że są zwolennicy i przeciwnicy prezentów "praktycznych" (skarpety, swetry, czapki), ale dla mnie to też jest dobre i niedrogie rozwiązanie. No i nie będzie problemu, niechcianego prezentu lub niezbyt trafionego w gust obdarowanego.
No i co najważniejsze, aby trochę zaoszczędzić na świątecznych zakupach - sprawdzajmy i porównujmy ceny w różnych sklepach i kupujmy tam, gdzie jest najtaniej.
Od wielu swoich znajomych słyszę, że jak ma być dużo gości to prezenty dostają tylko dzieci (z oszczędności). Ja jednak myślę, że prezent powinien dostać każdy, nawet jeśli miałaby to być tabliczka czekolady (oczywiście ładnie zapakowana).
JEDZENIE
Na jedzeniu na święta tak naprawdę możemy zaoszczędzić najwięcej. Aby tego dokonać przede wszystkim musimy zrobić świąteczny jadłospis i zastanowić się, czy na pewno to wszystko co chcemy przygotować zostanie zjedzone. Na podstawie tego jadłospisu przygotowujemy listę zakupów i z nią udajemy się do sklepu. Kupujemy oczywiście tam, gdzie będzie kosztowało nas to najtaniej i szukając promocji. Zakupów na pewno nie odkładamy na ostanią chwilę. Ja zakupy robiłam sukcesywnie od listopada. Co mogłam kupić wcześniej kupiłam. Mięso kupione wcześniej zostało zamrożone. Na sam koniec do kupienia zostały produkty szybkopsujące się: twaróg na sernik, czy karp, owoce, warzywa.
Dzięki sporządzeniu listy zakupów i robieniu ich odpowiednio wcześniej zyskujemy czas, ale i dajemy też dzień wolny wszystkim tym sprzedawcom, którzy w wigilijny dzień będą pracować. Oni też zasługują na taki sam odpoczynek i czas na przygotowanie się do świąt, jak wszyscy inni.
U mnie na święta będzie nas tylko trójka. Dlatego też nie ma najmniejszego sensu przygotowywać aż dwunastu potraw, bo taka tradycja. My po prostu tego nie zjemy. Za to będze kilka tradycyjnych potraw, które lubimy i takie, które w ciągu tych trzech dni świąt zostaną zjedzone.
Jeśli natomiast wiemy, że będzie dużo gości, to porozmawiajcie ze sobą i umówcie się, że każdy przygotuje coś innego i przyniesie ze sobą. (Swego czasu tak zrobiła Gena) Nikogo z was nie będzie to kosztowało dużo, a na stole znajdzie się więcej potraw.
Wiem jedno: w święta nie liczy się to ile wydaliśmy na prezenty, czy na stole jest dwanaście potraw, jeśli tylko wszyscy są najedzeni, czy podłoga w przedpokoju lśni czystoscią, a na choince jest dużo kolorowych świecidełek, liczy się to, że ten czas spędzamy razem z rodziną.