Gdy byłam mała, moja mama zadbała o to, abym miała jak najwięcej zdjęć ze swojego dzieciństwa. Jako nastolatka też starałąm się, aby mieć sporo zdjęć. Wszystkie one zostały zamknięte w tradycyjny album, z kartami przekładanymi bibułką, aby nie poniszczyć zdjęć.
Tuż przed ślubem stałam się posiadaczką aparatu cyfrowego i robienie zdjęć nie było przeszkodą. Razem z Małżem uzbieraliśmy całkiem sporą ich kolekcję. Na początku zdjęcia były skatalogowane tylko w formie cyfrowej. Później przypadek sprawił, że odkryłam SCRAPBOOKING. I znowu zapragnęłam tradycyjnych zdjęć - tym razem jednak zamkniętych w album ręcznie robiony i ozdobiony różnymi kolorowymi dodatkami.
Scrapbooking stał się moją pasją i chętnie wykonuję albumy, kartki i inne przedmioty tą metodą. Kilkakrotnie już pokazywałam kartki wykonane tą techniką.
Pewnie zadacie pytanie - a co ma scrapbooking do oszczędzania?
Zatem powiem Wam, że ma. Do ozdobienia, czy wykonania albumu tą techniką możemy użyć dosłownie wszystkiego co nam wpadnie w ręce - wszelkie skrawki (od tego słowa wywodzi się nazwa scrapbooking) i inne "dziwne" rzeczy. Ale i na wszelkiego rodzaju profesjonalne dodatki możemy wydać fortunę. Mi jednak, największą frajdę sprawia robienie czegoś z niczego.
Na zdjęciach poniżej przedstawiam wam z czego zrobiłam swoje albumy:
Dzisiaj chcę wam pokazać, że album możemy zrobić z pudełka po lekach, tekturowych podkładek pod szklanki, kawałka wstążki i kolorowego papieru. Zrobienie go zajęło mi niecałe dwie godziny.
Zatem jak zrobić taki album.
Potrzebujemy:
pudełko po lekach - moje jest takiej wielkości jak podkładki, więc nie musiałam ani powiększać pudełka, ani zmniejszać podkładek
biała farba i pędzel - podkładki są z jednej strony pstrokate, zaś z drugiej jednolite, ale żaden z tych kolorów mi nie odpowiadał, więc potrzebowałam ujednolicić kolor
kolorowy papier - ja użyłam kilku arkuszy profesjonalnego papieru do scrapbookingu, ale zamiast tego możemy użyć kolorowy blok techniczny, wycinanki, bibułkę, czy zwyczajne białe katrki z bloku technicznego pokolorowane farbami
wstążka, klej, linijka, nożyczki i wszelkiego rodzaju ozdoby (tutaj również użyłam profesjonalnych ozdób, w postaki tekturek) - guziki, kwiatki wykonane z papieru, cekiny, ozdobne naklejki, koraliki, ozdoby z pianki kreatywnej lub filcu i wszystko co tylko przyjdzie nam do głowy.
Jak zatem z tych rzeczy zrobić album:
nie chciałam, aby orginale kolory były widoczne na krawędziach pudełka i podkłądek, dlatego na początku pomalowałam białą farbą akrylową do drewna wszystkie brzegi pudełka
Gdy podkładki wyschły po obu stronach przyklejam wstążkę do podkładek. Pomiędzy podkłądkami zostawiam niewielkie odstępy, aby było miejsce na ozdobny papier i zdjęcia
wstążkę przyklejam w dwóch rzędach, na jednym końcu robiąc pętelkę do wyciągania albumu z pudełka. Zostawiam do wyschnięcia. W tym czasie przygotowuję kolorowy papier - docinam go do odpowiedniego rozmiaru (kolorowy papier jest 3mm mniejszy od podkładek)
tutaj wszystkie strony są wpakowanedo pudełka. Jak widać na zdjęciu nie zajmuje on całej wysokości pudełka i tak ma być. Dlaczego? Jeszcze brakuje zdjęć i one po wklejeniu zajmą nam pozostałe miejsce
i album już prawie gotowy. Teraz tylko trzeba wkleić zdjęcia, dodać opisy i ewentualnie jeszcze jakieś dodatki.
A jakie są koszty jego wykonania:
- pudełko 0zł - zostało po lekach
- tekturowe podkładki 2zł - dwa opakowania po 6 szt kupione pod namiotem
- wstążka ok. 0,5zł - swoje wstąki kupiłam kilka lat temu na jakiejś aukcji internetowej i za szpulkę płaciłam 2,5zł, w pasmanterii 1 mb kosztuje ok.2,5zł
- kolorowy papier ok. 7zł - ja użyłam profesjonalny papier do scrabookingu, bloczek 12 papierów kosztuje ok.20zł, pojedynczy arkusz kupimy już za 1zł, jeśli użyjemy bloku technicznego i pokolorujemy go sami farbami to koszt będzie naprawdę niewielki
- klej magik 3,5zł za tubkę
- tekturowe dodatki ok. 4zł - jeżli użyłabym guzików, czy ręcznie robionych kwiatów, czy innych dodatków to koszty byłyby niższe
- akrylowa farba do drewna 0zł - jest zawsze na stanie do innych prac.
Zatem moje koszty to ok. 15zł.
Do wykonania takiego albumy wcale nie potrzebujemy super zdolności i może warto spróbować zrobić go samemu. A może Wasze dziecko będzie chciało zrobić prezent dla babci lub dziadka ze swoimi zdjęciami, to taka forma jest idealna.
Polecam.
Ja kiedyś robiłam mini album z metek ubraniowych:)
OdpowiedzUsuńTaki też mam. Najlepiej sprawdzają się jeszcze tekturki z opakowań po rajstopach
OdpowiedzUsuń