O korzyściach, jakie mamy zabierając ze sobą kalkulator na zakupy pisałam w marcu. Od tamtej pory zawsze mam go przy sobie na zkupach. Jest to naprawdę świetne udogodnienie. Szacowanie w głowie, ile wydam na produkty w koszyku bywa zawodne.
Kilka dni temu czytałam artykuł, jak jeszcze można sobie ułatwić zakupy z kalkulatorem.
Zatem na początku, przy wejściu do sklepu wklepujemy do kalkulatora kwotę jaką zamierzamy wydać w danym sklepie np. 50zł. Następnie od tej kwoty odejmujemy ceny produktów włożonych już do koszyka. W ten sposób widzimy czarno na białym, ile jeszcze możemy wydać w danym sklepie.
Ten sposób bardzo mi się spodobał. Dlatego myślę, że będę go praktykować już od następnych zakupów, zwłaszcza tych dużych, miesięcznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz