Właśnie mija rok, jak postanowiłam zgładzić Smoka Debeta i nakarmić swoją Świnkę Skarbonkę.
Smok Debet zginął śmiercią tragiczną, a Świnia nie jest głodna.
W zeszłym roku na dwóch kontach miałam potężne debety, kredyt hipoteczny do spłaty, spłatę kredytu wziętego przez mamę dla nas na komornika i żadnych oszczędności. Obecnie mam spłacone debety, spłaconą pożyczkę mamy na komornika i trochę oszczędności. Może nie jest ich wiele, ale są.
Niewielkie zmiany w patrzeniu na pieniądze i swoje życie pozwoliły mi na osiągnięcie celu. Teraz mam wyznaczone następne. Osiągnięcie ich bedzie już łatwiejsze.
Przez ten rok nauczyłam się jak stworzyć budżet i jak rozporządzać pieniądzmi, aby starczyło na wszystko i jeszcze zostało. Mam jeszcze wiele do zrobienia w tym zakresie, ale jest dużo lepiej niż było jeszcze przed rokiem. Małż też zaczął inaczej patrzeć na tę sferę naszego życia.
Nie jest łatwo pozbyć się starych nawyków. Czasem ulegam ich wpływom. Jednakże, zdaża się to coraz rzadziej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz